poczytajmimamo
Temat: Geokrecie podróże małe i duże...
Niech sobie te krety jeżdżą po świecie, w końcu po to są - byle nie wirtualnie. Moje 3 krety rozpierzchły na wszystkie strony ale na razie gdzieś pogrzęzły, jeden jakby zaginął... Czekam. Może puszczę krety pościgowe, węszące.
Co do człowieka-kreta to nie jest nasz wynalazek - byli już sławni ludzie-krety, ostatni taki znany to Aldrich Ames, kret KGB w CIA
A najsławniejszy to Oleg Pieńkowski, kret "w drugą stronę" (CIA w KGB), który zdobył sobie sławę "kreta który uratował świat".
O, to jest pomysł na geokreta: "Cel - Łubianka".
Źródło: forum.opencaching.pl/viewtopic.php?t=3900
Temat: Twilight Struggle
...w momencie mojego zwyciestwa, ale na szczescie nie mieli scoringu. (Zreszta w 10 turze bylem raczej pewny, ze nie maja i odpuscilem tam troche realizujac plan automatycznego zwyciestwa, mialem dobre karty w tym Chiny (na skrajne wypadki, bo w sumie ta karta mogla byc na koncu warta 1VP), wiec jeszcze bym na pewno zdazyl sie tam odkuc, zwlaszcza, ze jedna z kart byla North Sea Oil, dzieki ktorej moglbym zagrac jakas mocna karte na koniec bez mozliwosci sowieckiej reakcji, np.
Aldrich Ames, ktory nic by komuchom w tamtym momencie nie dal. Jesli chodzi o Europe, to przez wiecej niz polowe gry utrzymywalem tam lekka przewage i kontrolowalem sytuacje za pomoca DEFCONu, do momentu, kiedy Sowieci nie dorwali w swoje robotniczo-chlopskie lapska Dr. Strangelove'a (How I Learned to Stop Worrying) - poprawili DEFCON do 5 i sie zaczelo pandemonium, jakis przewrot we Francji i wrzucanie mi samych 4 i 3 na opy do Europy, podczas gdy ja mialem jakies...
Źródło: pitchcar.gry-planszowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1478
Temat: Moment Prawdy - jak to się robi?
...na podstawie tych danych orzekają, czy zawodnik skłamał, czy też powiedział prawdę. W przypadku większości ludzi niemal ze 100% pewnością udaje się wykryć kłamstwo. Po raz pierwszy badanie wykrywaczem kłamstw przeprowadził 2 lutego 1935 roku detektyw Leonard Keeler. Według Wikipedii dokładność testów poligraficznych jest sprawą dyskusyjną, bo w około 10% przypadków maszynę można oszukać. Najsłynniejszy radziecki szpieg w CIA
Aldrich Ames dwukrotnie przeszedł przez badania wykrywaczem kłamstw. Wedle maszyny był przykładnym Amerykaninem. Tymczasem szacuje się, że za jego sprawą w kazamatach Łubianki od kuli w głowę zginęło kilkunastu amerykańskich szpiegów, których tożsamość zdradził KGB. Jednak zwykłemu człowiekowi bardzo trudno oszukać wariograf. Aby wyjść obronną ręką z badań szpiedzy na całym świcie przechodzą specjalne szkolenie,...
Źródło: iplaforum.pl/viewtopic.php?t=3067
Temat: Twilight struggle - scoring
Ok, przyjmuje do wiadomości argumenty. Nie przekonują mnie one bardzo , bo po prostu z tą modyfikacją mi osobiście sie gra lepiej. Jeżeli ktoś chce spróbować tak grać to fajnie , jeżeli nie to trudno. Mam za to inne pytanie do graczy TS. Czy nie warto wyłączyc z gry dwie karty , a mianowicie "
aldrich ames" i "czarnobyl". Obie są maksymalnie przegięte (choć trzeba szczerze przyznać ze w obie strony). Ostatnio miałem sytuacje że w ostatniej turze bardzo wyrównanej gry przeciwnik dostał tą pierwszą i szczerze powiedziawszy zepsuło mi to na serio humor i chęć do dalszych rozgrywek na jakiś czas. pzdr
Źródło: pitchcar.gry-planszowe.pl/forum/viewtopic.php?t=6061
Temat: Twilight Struggle
...choc rzadko w Early War, raczej zalezy to od tego, jak idzie Middle War. Ogolnie, nie wiem czy sie ze mna zgodzicie, ale ja uwazam Middle War za stadium kluczowe dla Jankesa, bo albo mozna wtedy Sowietowi zaczac odjezdzac, albo chociaz go gonic, albo tez mozna zginac smiercia gwaltowna. Brush War we Wloszech w Late War to jest masakra, zwlaszcza ze Sowiet, mimo ze juz ogolnie slabszy, ma ciagle srodki, zeby narobic obory w Europie (The Reformer, Glasnost, niesmiertelny
Aldrich Ames i takie tam), ale w Middle Warze Jankes ma sporo problemow (musi bardzo uwazac na Srodkowy Wschod bo mozna oberwac najsilniejsza moim zdaniem karta w grze, czyli Muslim Revolution, albo OPEKiem), dobrze byloby poza tym jakby sie rozprzestrzenil w Ameryce Lacinskiej (mimo teologii wyzwolenia, Allende i innego talatajstwa - swoja droga Allende to karta niepozorna, a jakze upierdliwa ). W tych warunkach utrata Wloch moze byc o tyle bolesna, ze albo...
Źródło: pitchcar.gry-planszowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1478
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plartnat.opx.pl